Kratery meteorytowe we Fromborku?
Wstęp
O kraterach meteorytowych w Morasku zapewne słyszał każdy Czytelnik. Meteoryty z tego spadku znajdują się niemal w każdej polskiej kolekcji meteorytów. Ale za to nie każdy Czytelnik wie, że istnieją podejrzenia co do meteorytowego pochodzenia "kraterków" we Fromborku. Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że około 1,5 km na południe od miasta Kopernika znajdują się dwa kratery pochodzenia prawdopodobnie meteorytowego. Większy z nich ma średnicę 100 metrów i głębokość około 24 metrów. Połowa tegoż krateru została zaorana, a druga połowa jest porośnięta lasem. Drugi - mniejszy - krater znajduje się około 200 m na północ od większego krateru. Jego średnica to około 8 do 10 metrów i głębokość dochodzi do 2 metrów. Skąd podejrzenia, że te twory równie dobrze pochodzenia polodowcowego mogą mieć coś wspólnego z kamieniami spadającymi z nieba? Za meteorytowym pochodzeniem tych obiektów przemawiają między innymi zapiski o tym, że podczas II Wojny Światowej znaleziono w większym kraterze odłamki meteorytu żelaznego... i tu trop się urywa.
Stare fakty
Okolice kraterków fromborskich już dawno zostały przebadane pod kątem znalezienia jakichkolwiek cech świadczących za ich meteorytowym pochodzeniem. Wykazano, ze w kraterkach znajduje się kilkakrotnie większe stężenie pyłu meteorytowego, niż gdziekolwiek w okolicy. Dowiedziono również, że jeżeli kraterki uformowały się podczas spadku meteorytu to musiałby nadlecieć on z północy pod małym kątem do powierzchni. Świadczy o tym fakt, że południowe zbocze większego krateru ma większy spadek niż po stronie północnej. Poza tym mniejsze meteoryty w elipsie spadają pierwsze (mały krater), a większe dalej, w tylnej części elipsy (duży krater). Na tym jednak badania zakończono. Podobno także poszukiwacze meteorytów skanowali ten teren wykrywaczami metalu, ale niczego oni nie znaleźli.
Nowy trop
Wewnątrz, jak i w okolicy kraterków można znaleźć dwa ciekawe twory, które mogą zainteresować meteorytofilów. Pierwsze z nich to fragmenty żelaza (ruda darniowa), które bardzo przypominają obrdzewiałe meteoryty. Kto wie, może wśród kolejnych znajdowanych bryłek żelaza znajdzie się jakiś meteoryt. Drugi z tych tworów to dziwne szkliwo, coś jakby tektyty (impaktyty) lecz nie do końca przetopione. Ten trop ma bardzo ciekawy charakter, gdyż w pobliżu kraterów meteorytowych Henbury w Australii znaleziono podobnego rodzaju przetopione szkliwo. Jeżeli uda się porównać szkliwo z okolic Henbury i szkliwo z okolic Fromborka to może dołożymy kolejną cegiełkę do naszej wiedzy o tajemniczych lejach w ziemi w północnej części Polski.
Zdjęcia


Szymon Kozłowski przy "kraterze" południowym Szymon Kozłowski przy "kraterze" południowym
Szymon Kozłowski przy "kraterze" północnym
Panorama
REKLAMA
aktualizacja artykułu 09.03.2002